*Weszła do środka. I od razu usiadła sobie wygodnie w fotelu, wskazała miejsce obok*

Niczego*Powiedziała i wzruszyła delikatnie ramionami*

Wiktor...*Zagryzła wargę. No cóż uprzedzała*Już nie będzie tego*Wskazała na siebie i Niego*

Ehh*Westchnęła i przeczesała swoje włosy dłonią. To było trudne pytanie i lepiej aby Go nie zadawał*Muszę odpowiadać?...

Mówiłam Ci, że nie masz na co liczyć. Nie mniej do mnie żalu. Wiedziałeś na co się piszesz*Powiedziała i wstała. Ruszyła do drzwi*Nie chcę Cię ranić. Bycie ze mną wiążę się tylko z jednym*Zamknęła oczy*

Przestań*Powiedziała i spojrzała na Niego*Ostrzegałam Cię

Chciałabym... ale nie mogę*Odważyła się na Niego spojrzeć. Czyżby Day płakała? Na serio nie chciała tego kończyć ale nie miała wyjścia. Wybiegła z pomieszczenia. *

*Wszdł do gabineu i usiadł w foelu był lekko pijany*

*Pobiegł do drzwi i je otworzył, był już trzeźwy* O hej wchodź

Nic, byłem zły na siebie i postanowiłem się upić, i wiesz, sorki za tą obojętność *powiedział* czego się napjesz?

Za czyny które popełniłem w życiu *uśiadł obok Day*

Cześć *wyjął skręa i go zajarał*

*Otworzył drzwi* Cześć, wchodź *uśmiechnął się*

Pijesz coś? *Zapytał*

*Usiadł na kanapie* I jak leci?