Hej wnusiu*powiedział z uśmiechem*
Offline
Profesor
Hej Dziadziu... *zaśmiała się melodyjnie, klepiąc obok siebie miejsce...*
Offline
*Usiadł obok niej*Powiedz dziadziowi co tam jego wnusia porabiała dziś*szczerz*
Offline
Profesor
*Podrapała się, niewinnie po głowie.* Jadła, piła, załatwiała drobną potrzebę... *szczerz...* I prawie śni z nudy. *mruknęła.*
Offline
To wyjdź gdzieś, zabaw się*szczerz*
Offline
Profesor
Ciekawe gdzie... *mruknęła.*
Offline
Dżampreska *powiedział*
Offline
Profesor
*Zaśmiała się.* Zmieniam decyzję, nie jest mi nudno. *uśmiechnęła się.*
Offline
O*szczerz*
Offline
Profesor
*Zaśmiała się.* Co słychać? *zapytała.*
Offline
Stara, stara, stara, stara bieda*szczerz*
Offline
Profesor
*Zaśmiała się...* Czyli, że nic nowego. *Emm się, wyszczerzyła.*
Offline
O, Synu*zawołał*Podejdź, podejdź
Offline
Profesor
*Uśmiechnęła się do ojca tajemniczo.* Wiecie w ogóle, że sama sobie wybudowałam dom... *nie dokładnie sama...wyszczerzyła się.* Trzeba jakąś parapetówkę skombinować. *ciągnęła.*
Offline
*Przytulił syna do siebie*Mały Wiktorek*szczerz*Tatuś zawsze cię będzie kochał, ale na ręce cię już nie wezmę*szczerz*
Offline
*zaśmiał się*Ta młodzież. Ledwo się urodziła a już się wyprowadza.
Offline
Profesor
Hahaa... *zaśmiała się.* U mnie dobrze. *mruknęła, z uśmiechem.*
Offline
Profesor
Nie. *mruknęła.* A co chcesz, żeby jakiś ślub był? *zapytała, puszczając w stronę ojca- oczko.*
Offline
Profesor
*Uśmiechnęła się.* A jak, u ciebie Day? *zapytała, nie umiała jeszcze ją nazywać matką...*
Offline
Profesor
*Usiadła na trawie, wpatrując się w jezioro.*
Offline
Profesor
Hej. *uśmiechnęła, się delikatnie.* Co słychać? *zapytała.*
Offline
Profesor
Nudno. *mruknęła.* Gdzie będziecie mieszkać z Day? *walnęła prosto z mostu.*
Offline