WKRÓTCE
Offline
Gość
*Usiadła nad brzegiem jeziora. Podkuliła nogi*
Gość
*Spojrzała na Niego*Nie mogę....
*Spojrzał na nią, kiedy nagle rozcięcie na jego ustach zaczęło potwornie piec. Złapał się za ranę i ujrzał zielone światło, zamknął oczy i położył głowę na ziemię*
Offline
Gość
Wiktor?*Spytała i spojrzała na Niego*
Gość
Co jest? Wiktor?*Spytała i zmarszczyła brwi*
Gość
Ja?*Uniosła brwi. Pokręciła głową*Ja zabijam Wiktor, nie rozumiesz*Wstała *
Gość
Mój umysł*Wzięła jego dłoń i przystawiła sobie do głowy*Słyszę myśli, obrazy. Mogę wpływać na kogoś umysł, skrzywdzić Go. I zabić*Westchnęła*Nie panuję dobrze nad tym. Nie chcę nikogo zranić
Gość
To nie tak*Powiedziała*Boję się. To dla mnie na serio trudne, a ty się tak śpieszysz z tym wszystkim. Cały czas słyszę kiedy ślub, i w ogóle. Lubię Cię, mówiłam abyś na nic nie liczył.
Więc nie, nie będę pytał kiedy ślub i się oświadczał póki nie wyczuję, lub mi nie powiesz że jesteś gotowa *złapał ją za rękę* ale cię kocham i chcę ci pomóc
Offline
Gość
Nie wiem, daj mi czas. Muszę pomyśleć*Powiedziała*
Gość
Na mnie czas*Powiedziała. Zagryzła wargę, pocałowała Go w policzek i zniknęła*
Gość
*Stanęła nad jeziorem i spojrzała na Syriusza*
Gość
Ładnie tutaj*Powiedziała *
Gość
Co jest?*Spytała*
Gość
Nic*Wzruszyła ramionami*Bo tak mruczysz...
Gość
*Objęła Go i cicho westchnęła*