- Hogwart - Siedziba PS http://www.siedziba-ps.pun.pl/index.php - I piętro http://www.siedziba-ps.pun.pl/viewforum.php?id=62 - Gabinet prof. D. Moncris http://www.siedziba-ps.pun.pl/viewtopic.php?id=222 |
Syriusz - 2011-09-25 09:52:07 |
Dayala - 2011-10-06 21:08:07 |
*Weszła do gabinetu. Była zmęczona i opadła na fotel, remont jeszcze trwa ale miło jest posiedzieć za biurkiem * |
Syriusz - 2011-10-06 21:17:09 |
*Wszedł do gabinetu Day i rozejrzał się*Ładnie urządziłaś*powiedział* |
Dayala - 2011-10-06 21:41:04 |
O dziękuje, siadaj*Powiedziała z lekkim uśmiechem*To jeszcze nie koniec. Napijesz się czegoś? |
Syriusz - 2011-10-06 21:41:47 |
*Uśmiechnął się*Ognista jak zawsze w tym gabinecie*szczerz* |
Dayala - 2011-10-06 21:42:58 |
*Uśmiechnęła się lekko i wstała. Podeszła do szafki, nacisnęła na drzwiczki a za nich wyjęła dwie szklanki i ognistą. Postawiła na stole i polała* |
Syriusz - 2011-10-06 21:44:18 |
*Wziął szklankę i uśmiechnął się*Na zdrowie. |
Dayala - 2011-10-06 21:45:28 |
Jasne*Powiedziała i uniosła kieliszek. Wybiła do dna*Co słychać? |
Syriusz - 2011-10-06 21:46:15 |
Okazuje się, że odnalazła się moja ... kolejna córka*powiedział*O której istnieniu nawet nie miałem pojęcia. |
Dayala - 2011-10-06 21:47:08 |
*Uniosła brwi. W sumie to nawet nie wiedziała co ma myśleć, usiadła w fotelu i założyła nogę na nogę*Która to już? |
Syriusz - 2011-10-06 21:49:43 |
Poczekaj *zaśmiał się* Syriusz, Abi, Noemi, Pedro, Bastila, Kurt, Katherine, Remy, Jared, Lauren, Will, Eunika, Charles, Sarianna, Max, Wiktor i Alma*zaśmiał się*Mam nadzieję, że nikogo nie pominąłem. |
Dayala - 2011-10-06 21:51:36 |
*Wywróciła oczyma*Wykastruj się czy coś*Zaśmiała się*O ostatnio poznałam Kurta *Pokiwała powoli głową i znów polała* |
Syriusz - 2011-10-06 21:55:31 |
Ach, tak. Wspominał mi*powiedział z uśmiechem*A nie wiem czy wiesz, skoro już o Wiktorze mowa... znam go od małego. On zrobi dla ciebie wszystko. Bardzo chciałbym, żebyście byli razem*uśmiechnął się* |
Dayala - 2011-10-06 21:57:42 |
*Westchnęła*Zmieńmy temat proszę, jeszcze tego brakuje abym rozmawiała o Nim z jego ojcem |
Syriusz - 2011-10-06 21:59:40 |
Wstydzisz się go?*spytał*Wstydzisz się mnie? |
Dayala - 2011-10-06 22:02:07 |
Co? Ciebie? Niby czemu...*Spytała i przypomniał jej się Enzo, no już przeszłość. Usadowiła się na krześle*Nie o to chodzi, że się Go wstydzę. Po prostu nie zamierzam o nim rozmawiać |
Syriusz - 2011-10-06 22:05:03 |
Lorenzo zasłużył sobie na śmierć swoim perfidnym zachowaniem. Nie chodziło o to, że był mi ... jak to uważacie? Niepotrzebny?*spytał* |
Dayala - 2011-10-06 22:06:27 |
Czy mógłbyś przestać?*Uniosła głos. Ten temat był drażliwy*Poza tym tu nie o Niego chodzi |
Syriusz - 2011-10-06 22:09:24 |
Uspokój się*powiedział* |
Dayala - 2011-10-06 22:10:33 |
Syriusz po prostu koniec tematu*Powiedziała i upiła łyk ognistej*Na mnie czas, muszę dopilnować pewnych spraw. Pa*Wstała i wyszła*(papa) |
Syriusz - 2011-10-06 22:11:44 |
Pa*powiedział i deportował się* |
Dayala - 2011-10-07 14:53:38 |
*Weszła do gabinetu i odłożyła papiery na stolik. Usiadła w fotelu , coraz bardziej lubiła tern gabinet, rozejrzała się spokojnie* |
Dayala - 2011-10-07 21:00:28 |
*Ocknęła się i cicho westchnęła. Oparła łokcie na stole, ehh, upiła łyk z szklanki. Stała obok na stole* |
Wiktork - 2011-10-07 21:01:16 |
*Zapukał* |
Dayala - 2011-10-07 21:02:29 |
Proszę*Powiedziała i przetarła oczy. Poprawiła się w fotelu* |
Wiktork - 2011-10-07 21:03:55 |
*Wszedł do środka i usiadł w fotelu* cześć |
Dayala - 2011-10-07 21:05:58 |
Hej*Uśmiechnęła się lekko na jego widok*Czy ty też masz tyle prac na głowie? |
Wiktork - 2011-10-07 21:07:57 |
NIe *powiedział obojętnie* Co słychać? |
Dayala - 2011-10-07 21:08:30 |
Mhm, czy coś się stało?*Spytała spokojnie* |
Wiktork - 2011-10-07 21:09:20 |
Nie *Uśmiechnął się* |
Dayala - 2011-10-07 21:11:45 |
To dobrze*Powiedziała i uśmiechnęła się lekko. Wstała powoli i usiadła na krawędzi biurka*A idzie dobrze, jak na razie. Tylko te prace |
Wiktork - 2011-10-07 21:16:42 |
taa *mruknął* |
Dayala - 2011-10-07 21:17:59 |
I*Uśmiechnęła się lekko*Jest jeszcze jedna sprawa*Usiadła mu na kolanach ukrakiem i zawiesiła ręce na jego szyi. Zagryzła wargę, niepewna*Lubię Cię Wiktor, i nie chciałabym tego zepsuć choć zapewne już to się waliło |
Wiktork - 2011-10-07 21:22:16 |
*Uśmiechnął się* Ja też Cię bardzo lubię* Popatrzył na nią* Dalej uważam że twoje oczy swiecą jak brylanty |
Dayala - 2011-10-07 21:23:29 |
*Zaśmiała się cicho*A ja nadal stoję przy tym, że usilnie próbujesz mi wmówić kłamstwo*Pocałowała go, długo * |
Wiktork - 2011-10-07 21:25:22 |
*Nie, nie kłamię *odwzajemnił pocałunek* to teraz byś przyjęła pierscionek zaręczynowy czy jeszcze nie? *Zapytał* |
Dayala - 2011-10-07 21:26:28 |
Wiktor*Zaczęła jeździć palcem po jego policzku i brodzie*Czemu tak bardzo się śpieszysz? |
Wiktork - 2011-10-07 21:27:56 |
Bo to już trwa długo, za długo *powiedział* |
Dayala - 2011-10-07 21:29:18 |
Długo? Bardzo krótko*Powiedziała spokojnie*Muszę być pewna swoich uczuć |
Wiktork - 2011-10-07 21:31:09 |
A ja jestem ich coraz mniej pewny, jednak powróciły, ale ja tak nie mogę *powiedział* |
Dayala - 2011-10-07 21:31:54 |
Nie rozumiem... czyli mhm jak będziemy razem, zgodzę się to twoje uczucia mogą się zmienić?*Uniosła brwi* |
Wiktork - 2011-10-07 21:32:45 |
Na lepsze *uśmiechnął się* |
Dayala - 2011-10-07 21:34:36 |
Nic już nie rozumiem. Z tego co powiedziałeś w każdej chwili nie zmieniam zdania co do moich uczuć*Powiedziała i zdjęła ręce z jego szyi*Nigdy nie zapewniałam Ci, że Cię kocham. Ja Cię lubię, może bardziej ale to uczucie musi przyjść z czasem |
Wiktork - 2011-10-07 21:35:57 |
Bo teraz to jest dla mnie taka chwila prawdy, nie wiem czy to ma sens, a bardzo bym chciał i nie tylko ja aby miało *powiedział* |
Dayala - 2011-10-07 21:37:29 |
No kto jeszcze? Twoja cała rodzina? To jest nasza sprawa*Powiedziała *Jakbyś nie mógł jeszcze poczekać, tak się śpieszysz. Ja się nigdzie nie wybieram więc po co to wszystko |
Wiktork - 2011-10-07 21:40:32 |
Dobra, wykluczmy moją rodzinę, nasza sprawa, ale głupio siedziec tylko i się miziać ja wiem że Ty coś do mnie czujesz czy tak nie jest? Powiedział |
Dayala - 2011-10-07 21:45:46 |
A więc uważasz, że się tylko "miziamy"...*Zeszła z jego kolan i usiadła za biurkiem.*Wiesz... może choć pójdziemy do sierocińca w którym się wychowywałam, poznajmy moich nieistniejących rodziców. Tak, czuję coś do Ciebie ale ty tylko uważasz, że się "miziamy'". I chyba na Ciebie już pora*Objęła się ramionami i spojrzała w okno. Czy bolało to co powiedział? Tak* |
Wiktork - 2011-10-07 21:48:19 |
Miałem rację, to nie ma sensu powiedział i wyszedł* |
Dayala - 2011-10-07 21:50:42 |
*Pokręciła głową. Wtuliła się w fotel, jedna łza spłynęła po jej policzku. Szybko ją otarła, nie będzie się mazgaić. Westchnęła i spojrzała w okno* |
Wiktork - 2011-10-07 22:14:36 |
*Przywołał do siebię największą odwagę na jaką było go teraz stać Zapukał do drzwi, w rękach trzymał kwiaty* |
Dayala - 2011-10-07 22:15:23 |
*Spojrzała zdziwiona na drzwi*Proszę*Powiedziała i schyliła się aby poszukać czegoś w szafce* |
Wiktork - 2011-10-07 22:18:56 |
*Wkroczył do gabinetu* Day, przepraszam, zależy mi na tobie *uklęknął i wyciągnął przed siebie kwiaty* wybaczysz mi? |
Dayala - 2011-10-07 22:20:46 |
*Spojrzała na Niego i uniosła brwi*A więc tyle czasu Ci to zabrało?*Spytała i wstała. Wzięła Go za rękę i odłożyła te kwiatki*A tak w ogóle to kocham lilje |
Wiktork - 2011-10-07 22:22:04 |
*Uśmiechnął się* |
Dayala - 2011-10-07 22:23:06 |
*Wtuliła się w Niego*Przepraszam |
Wiktork - 2011-10-07 22:24:09 |
Nie, ja przepraszam. *Przytulił ją* |
Dayala - 2011-10-07 22:25:28 |
No to chyba kwita, tak?*Zaśmiała się cicho*A więc... oprócz siedzenia tutaj co chcesz z tym zrobić? |
Wiktork - 2011-10-07 22:26:49 |
Wyjasnić Ci to wszystko? *Zapytał* |
Dayala - 2011-10-07 22:28:38 |
Byłoby miło*Powiedziała spokojnie* |
Wiktork - 2011-10-07 22:31:54 |
Więc chodzi o to że kiedy zakończyłem edukację w Hogwarcie ożeniłem się, jednak wcześniej żona urodziła. no i się pobraliśmy lecz dwa dni później owa małżonka zmarła. Dlatego tak mi zależy, na Tobie, między innymi też z powodu Emmy, która nigdy nie miała matki, a ja właściwie żony i normalnego życia. *Wyjaśnił spokojnie* |
Dayala - 2011-10-07 22:34:22 |
Nie wiedziałam, nigdy mi tego nie mówiłeś*Powiedziała*Staram się zrozumieć na serio ale zrozum też to, że nigdy nie byłam w takiej sytuacji, nawet nie myślałam o tym*Westchnęła*Lubię Emmę i postaram się być dla niej dobra |
Wiktork - 2011-10-07 22:36:58 |
Dziękuję. Straciłem, matkę, żonę i prawie bym osierocił Emm całkowicie. *powiedział* |
Dayala - 2011-10-07 22:38:05 |
Jak to?*Zmarszczyła brwi. Usiadła w fotelu* |
Wiktork - 2011-10-07 22:41:29 |
Długo by mówić, a nie mam do tego teraz głowy, przepraszam. *usiadł obok* |
Dayala - 2011-10-07 22:42:50 |
Czy powinnam jeszcze o czymś wiedzieć?*Spytała* |
Wiktork - 2011-10-07 22:44:27 |
Nie wiem *powiedział* |
Dayala - 2011-10-07 22:45:44 |
No to jak Ci się przypomni to powiedz*Uśmiechnęła się lekko i pocałowała Go w policzek*Mhm chyba policzek może być prawda? |
Wiktork - 2011-10-07 22:47:18 |
Może. W sumie jest taka jedna rzecz *powiedział* nie wiem czy wiesz ale mam horkruksa |
Dayala - 2011-10-07 22:48:10 |
Horkruksa? Gdzie?*Spytała*I czemu |
Wiktork - 2011-10-07 22:49:52 |
Został ukryty, nawet ja nie wiem do końca gdzie to, a zrobiłem go dla Emm aby jak już mówiłem nie osierocić jej i poczęści dla Ciebie z miłości. *powiedział* |
Dayala - 2011-10-07 22:51:08 |
*Uśmiechnęła się*Aby to nigdy nie nastało*Powiedziała* |
Wiktork - 2011-10-07 22:51:51 |
Tak. *Powiedział* |
Dayala - 2011-10-07 22:52:47 |
I nie nastanie*Powiedziała i pokiwała głową* |
Wiktork - 2011-10-07 22:56:23 |
wojny będą, będą okazje do śmierci *powiedział* |
Dayala - 2011-10-07 22:57:19 |
Przestań*Powiedziała*Nawet tak nie mów |
Wiktork - 2011-10-07 22:59:05 |
Stwierdzam tylko fakty, którem mam nadzieję się nie sprawdzom *pokiwał powoli głową* |
Dayala - 2011-10-07 23:00:02 |
Ehh, czy nawet w tak miłej chwili musisz mieć czarne myśli?*Spytała* |
Wiktork - 2011-10-07 23:02:09 |
Masz rację, mówmy o czymś ee... przyjemnym *uśmiechnął się* |
Dayala - 2011-10-07 23:02:43 |
Co proponujesz*Uśmiech* |
Wiktork - 2011-10-07 23:03:35 |
Nie wiem a Ty? |
Dayala - 2011-10-07 23:04:09 |
*Wzruszyła ramionami*To Ty w tym związku nosisz spodnie |
Wiktork - 2011-10-07 23:06:00 |
*Uśmiechnął się* Taa *Złapał ją za rękę* |
Dayala - 2011-10-07 23:06:25 |
A nie?*Zaczęła jeździć palcem po jego dłoni* |
Wiktork - 2011-10-07 23:08:40 |
Taak, prawda *uśmiechnął się* |
Dayala - 2011-10-07 23:09:23 |
*Zamknęła oczy i oparła się o Wiktora* |
Wiktork - 2011-10-07 23:10:32 |
*Objął ją* |
Dayala - 2011-10-07 23:11:24 |
*Uśmiechnęła się*Em a co by było gdybym się zgodziła i w ogóle? |
Wiktork - 2011-10-07 23:13:07 |
A co by miało być, życie by nabrało sensu *popatrzył na nią* |
Dayala - 2011-10-07 23:14:05 |
No co będzie *Wzruszyła ramionami. Bała się tego co będzie później* |
Wiktork - 2011-10-07 23:15:21 |
Później będzie pokój i to co sobie wspólnie zaplanujemy, albo Ty zaplanujesz *powiedział* |
Dayala - 2011-10-07 23:16:02 |
Pokój?*Spytała i spojrzała na Niego* |
Wiktork - 2011-10-07 23:18:16 |
*Uśmiechnął się* Pokój w sęsie że nie będziemy się już kłucić *powiedział* |
Dayala - 2011-10-07 23:18:56 |
No co*Powiedziała( |
Wiktork - 2011-10-07 23:19:58 |
No już się kłucić nie będziemy *powiedział* |
Dayala - 2011-10-07 23:21:00 |
*Uśmiech*Ale ja się kłócić nie chcę. Pytam tylko jak pokój |
Wiktork - 2011-10-07 23:21:59 |
Ja też się nie chcę kłucić *poparzył na nią * |
Dayala - 2011-10-07 23:22:54 |
No dobrze ale o jaki pokój chodziło*Powiedziała i uśmiechnęła się lekko& |
Wiktork - 2011-10-07 23:24:13 |
No o pokój w naszym związku, nie o pokój jako pomieszczenie . |
Dayala - 2011-10-07 23:25:24 |
*Pokiwała powoli głową(Nie wiedziałam tego poprawionego nooo :P) |
Wiktork - 2011-10-07 23:26:38 |
A co chcesz się zgodzić? *Zapytał, ale wiedział jaką otrzyma odpowiedź* |
Dayala - 2011-10-07 23:29:07 |
Mhm*Powiedziała i wstała. Wzięła swoje papiery*Ale musisz coś wymyślić aby to była piękna chwila bo nie zamierzam wypowiadać tego słowa w moim gabinecie *Uśmiech* |
Wiktork - 2011-10-07 23:31:01 |
Więc zapraszam Cię na kolację jutro do mnie do domu o 21 co Ty na to? *zaproponował* |
Dayala - 2011-10-07 23:31:48 |
Przykro mi ale ten weekend odpada, mam za wiele na głowie*Skrzywiła się lekko*Ale w tygodniu czemu nie |
Wiktork - 2011-10-07 23:33:34 |
A szkoda, bo teraz też jest fajnie * uśmiechnął się i machnięciem różdżki przygasił światło* |
Dayala - 2011-10-07 23:34:39 |
*Uśmiechnęła się i usiadła na biurku odkładając papiery*Tak? |
Wiktork - 2011-10-07 23:36:56 |
A nie? *Uklęknął i wyjął pierscionek* Dayalo czy wyjdziesz za mnie odbędziemy wspaniałe życie razem, a miejsce oświadczyn wynagrodzę Ci podróżą poślubną? |
Dayala - 2011-10-07 23:38:37 |
Czy... cały czas nosisz Go przy sobie?*Spytała po chwili. Zagryzła wargę i wystawiła dłoń*Taak |
Wiktork - 2011-10-07 23:39:57 |
*Włożył jej pierscionek na palca, wstał i pocałował ją namiętnie* |
Dayala - 2011-10-07 23:40:37 |
*Uśmiechnęła się i objęła Go. Odwzajemniła pocałunek* |
Wiktork - 2011-10-07 23:41:47 |
*Objął ją i mocno przytulił* |
Dayala - 2011-10-07 23:42:59 |
*Zaśmiała się*Jeszcze mnie udusisz |
Wiktork - 2011-10-07 23:43:36 |
Lepiej nie *Zaśmiał się* |
Dayala - 2011-10-07 23:45:01 |
*Uśmiech. Dotknęła jego policzka*Jestem szczęśliwa |
Wiktork - 2011-10-07 23:46:23 |
A nie wiesz jak ja *uśmiechnął się* |
Dayala - 2011-10-07 23:47:30 |
*Uśmiechnęła się i znów Go pocałowała* |
Wiktork - 2011-10-07 23:48:23 |
*Odwzajemnił pocałunek* Chyba wypadałoby resztę nocy spędzić razem. |
Dayala - 2011-10-07 23:49:56 |
Nie wiem jak to będzie, mam papierkową robotę*Powiedziała* |
Wiktork - 2011-10-07 23:51:34 |
Jutro też jest dzień, pomogę ci a eraz chodź* powiedział i wyszedł* [sorka muszę lecieć niby gdzieś tam poszli] |
Dayala - 2011-10-07 23:52:52 |
(No ja i tak spadam)*Poszła za nim, zabrała jeszcze swoje papiery no i tak całą noc spędzi nad pracą* |
Dayala - 2011-10-09 18:39:30 |
*Weszła do swojego gabinetu. Była wykończona, za dużo czasu spędziła nad sprawdzianami oj tak* |
Dayala - 2011-10-09 19:52:02 |
*Cicho westchnęła i zaczęła kręcić się w wielkim fotelu patrząc na pierścionek, uśmiechnęła się lekko* |
Dayala - 2011-10-10 20:31:44 |
*Zaczęła układać teczki w szafach* |
Wiktork - 2011-10-10 20:32:25 |
*Zapukał do drzwi* |
Dayala - 2011-10-10 20:34:32 |
Proszę*Powiedziała i wstała, otrzepała spodnie* |
Wiktork - 2011-10-10 20:35:40 |
*Wszedł do środka* Cześć *powiedział* |
Dayala - 2011-10-10 20:36:31 |
*Uśmiechnęła się. Usiadła na biurku*Siadaj |
Wiktork - 2011-10-10 20:37:53 |
*Usiadł sobie w fotelu* I jak tam? |
Dayala - 2011-10-10 20:39:06 |
Jak zawsze, praca mnie męczy*Wzruszyła ramionami*Ale nie zapominam o najważniejszym*Podniosła dłoń z pierścionkiem*A jak tobie minął weekend? |
Wiktork - 2011-10-10 20:40:46 |
*Uśmiechnął się* Mi dobrze minął*powiedział* to kiedy ślub? |
Dayala - 2011-10-10 20:42:05 |
Właśnie, chciałam z Tobą o tym pogadać*Zagryzła lekko wargę*Czy nasz ślub mógłby się odbywać, mhm, nie wiem jak to ująć. Wiesz tylko my dwoje *Spojrzała na Niego* |
Wiktork - 2011-10-10 20:44:12 |
Przydał by się ksiądz *uśmiechnął się* nie ja też sądzę, no ale nie że coś ale Emma też by chciała być. Ślubu by udzielił mój brat Pedro i od razu by zniknął więc... |
Dayala - 2011-10-10 20:45:42 |
No dobra, ksiądz ale jakiś zwykły*Wzruszyła ramionami i się lekko uśmiechnęła*Tak, Emma, powinna być |
Wiktork - 2011-10-10 20:46:58 |
Taak, a gdzie byś chciała "wesele"? *Zapytał* |
Dayala - 2011-10-10 20:47:49 |
Nie wiem. Może jakiś stary opuszczony kościółek we Włoszech?*Spytała* |
Wiktork - 2011-10-10 20:49:44 |
Okej, a "wesele" w hotelu? *Spytał i podrapał się po brodzie* |
Dayala - 2011-10-10 20:51:38 |
Nie. *Uśmiechnęła się*Pojedziemy od razu w podróż poślubną co ty na to?*Spytała* |
Wiktork - 2011-10-10 20:52:45 |
Mnie się podoba, to jeszcze kiedy? *Zapytał* |
Dayala - 2011-10-10 20:54:17 |
Nie wiem*Wzruszyła lekko ramionami*Ty myślisz nad podróżą a ja przygotuję ślub. O boże muszę poszukać sukienki |
Wiktork - 2011-10-10 20:55:11 |
*Uśmiechnął się* Nie ma sprawy |
Dayala - 2011-10-10 20:57:24 |
*Uśmiechnęła się i Go pocałowała* |
Wiktork - 2011-10-10 20:58:01 |
*Odwzajemnił czule pocałunek* |
Dayala - 2011-10-10 20:58:37 |
*Odsunęła się na chwilę*Muszę jeszcze z Emm pogadać.... kurczę a na kiedy? |
Wiktork - 2011-10-10 21:01:15 |
Hmm.... no nie wiem, wiesz co? Ja bym też chciał nawet tylko my, nie wiem jak wolisz, ale bez Emmy, się nie obrazi, bo to taka nasza wspólna chwila, potem będzie praca i praca. *Powiedział* |
Dayala - 2011-10-10 21:03:20 |
Nie wiem. Jeżeli Emm się nie pogniewa*Uśmiechnęła się*Ważne tam będziesz ty |
Wiktork - 2011-10-10 21:04:22 |
Oraz Ty. |
Dayala - 2011-10-10 21:05:26 |
*Pocałowała Go i wtuliła się w Niego* |
Wiktork - 2011-10-10 21:07:23 |
*Przytulił Day* |
Dayala - 2011-10-10 21:07:40 |
Tak się cieszę*Zamknęła oczy* |
Wiktork - 2011-10-10 21:09:17 |
Nawet nie wiesz jak ja. *Uśmiechnął się* Aż mam ochotę zrobić to już. |
Dayala - 2011-10-10 21:10:19 |
Teraz?*Uniosła brwi i rozejrzała się* |
Wiktork - 2011-10-10 21:11:31 |
Ale trzeba czekać bo się nie da. *Zaśmiał się* Kocham Cię *pocałował Day w czoło* |
Dayala - 2011-10-10 21:12:29 |
*Zaśmiała się*Mi to obojętne |
Wiktork - 2011-10-10 21:13:46 |
Chcesz się teraz żenić? *Uśmiechnął się* |
Dayala - 2011-10-10 21:14:41 |
*Zaśmiała się*Nie no w tej chwili to nie |
Wiktork - 2011-10-10 21:15:34 |
*Zaśmiał się* No musisz termin wymyślić. |
Dayala - 2011-10-10 21:16:30 |
Mhm, za tydzień?*Uśmiech* |
Wiktork - 2011-10-10 21:17:19 |
W sobotę/ *Zapytał* |
Dayala - 2011-10-10 21:18:51 |
Nie da rady*Pokręciła głową* |
Wiktork - 2011-10-10 21:20:24 |
Piątek? |
Dayala - 2011-10-10 21:22:10 |
Nie mogę*Powiedziała*Przyszły tydzień mam luźniejszy |
Wiktork - 2011-10-10 21:24:09 |
Ech... no dobrze. *powiedział* |
Dayala - 2011-10-10 21:24:36 |
Ale na pewno?*Spytała*Nie musimy się śpieszyć |
Wiktork - 2011-10-10 21:25:28 |
Jak wolisz. *powiedział * |
Dayala - 2011-10-10 21:27:54 |
Uśmiechnij się*Powiedziała* |
Wiktork - 2011-10-10 21:31:59 |
*Uśmiechnął się najszerzej jak potrafił8 |
Dayala - 2011-10-10 21:32:56 |
I dobrze*Powiedziała i pocałowała Go lekko* |
Wiktork - 2011-10-10 21:35:44 |
*Odwzajemnił lekki pocałunek* |
Dayala - 2011-10-10 21:38:12 |
*Oparła się czołem o Jego czoło*Wiesz... boję się tego, że nie zapanuję nad tym tutaj*Powiedziała i popukała się w głowę* |
Wiktork - 2011-10-10 21:39:22 |
Zapanujesz pomogę Ci. *powiedział* |
Dayala - 2011-10-10 21:40:18 |
A jak zrobię Nam krzywdę?*Spytała cicho* |
Wiktork - 2011-10-10 21:43:04 |
Nie bój się, nie zrobisz nikomu krzywdy. *pocałował ją w policzek* |
Dayala - 2011-10-10 21:43:57 |
Nie wiem*Oparła głowę na jego ramieniu* |
Wiktork - 2011-10-10 21:44:59 |
Nie martw się, będzie dobrze. *objął ją* |
Dayala - 2011-10-10 21:46:56 |
Wierzę Ci na słowo. A teraz na mnie czas*Pocałowała Go jeszcze raz i wyszła*(sorki( |
Wiktork - 2011-10-10 21:48:07 |
Pa *odwzajemnił pocałunek i również wyszedł* [spoko] |
Wiktork - 2011-10-22 14:26:32 |
*Zapukał* |
Dayala - 2011-10-22 14:28:07 |
*Weszła do gabinetu i usiadła w fotelu. Była zmęczona, nie widziała się z Wiktorem i ten fakt przygnębiał ją. Westchnęła*Tak? |
Wiktork - 2011-10-22 14:29:21 |
*Wszedł do środka* Cześć. *Powiedział i pocalował ją* |
Dayala - 2011-10-22 14:30:22 |
*Uśmiechnęła się od razu*Cześć, kochanie*Powiedziała*Siadaj |
Wiktork - 2011-10-22 14:31:20 |
*Usiadł sobie* I co tam? |
Dayala - 2011-10-22 14:33:28 |
Oprócz tego iż stęskniłam się za Tobą to chyba nic istotnego*Uśmiechnęła się lekko* |
Wiktork - 2011-10-22 14:36:04 |
*Uśmiechnął się* Też się stęskniłem. |
Dayala - 2011-10-22 14:36:43 |
To co jeszcze robisz na tamtym siedzeniu?*Spytała z uśmiechem* |
Wiktork - 2011-10-22 14:37:20 |
Czekam na Ciebie. *Zaśmiał się* |
Dayala - 2011-10-22 14:39:27 |
No ej*Zaśmiała się i wstała. Usiadła mu na kolanach i pocałowała Go*Musimy wiele spraw załatwić |
Wiktork - 2011-10-22 14:40:38 |
*Odwzajemnił pocałunek* Jakich? |
Dayala - 2011-10-22 14:42:01 |
Na przykład... gdzie będziemy mieszkać?*Spytała* |
Wiktork - 2011-10-22 14:43:10 |
Gdzie wolisz. Pieniędzy nie brakuje, wybieraj. *Uśmiech* |
Dayala - 2011-10-22 14:43:57 |
No nie wiem... *Powiedziała*Nie chciałabym zabierać Emmie dom... |
Wiktork - 2011-10-22 14:46:05 |
Emma zrozumie, znam ją. Więc gdzie? *Zapytał |
Dayala - 2011-10-22 14:47:28 |
Więc może nad jakąś wodą?*Spytała z lekkim uśmiechem* |
Wiktork - 2011-10-22 14:48:47 |
Jak wolisz, niech to będzie dom twoich marzeń. *Wyszczerz* |
Dayala - 2011-10-22 14:49:53 |
Ale chcę aby Tobie odpowiadał*Pocałowała go w czoło*I Emmie |
Wiktork - 2011-10-22 14:51:35 |
To ustal z Emmą, wasze szczęście się liczy. *Pocałował ją* |
Dayala - 2011-10-22 14:52:28 |
Nie wiem gdzie będę mogła ją spotkać...*Zagryzła lekko wargę*Mam nadzieję, że ta .. mhm, nowa sytuacja będzie dobra dla niej |
Wiktork - 2011-10-22 14:56:51 |
Hmm.... Ona zrozumie, i tak szkoła to wiesz. A gdzie mniej więcej byś tak chciała mieszkać, jeśli o kraj chodzi. *Sptał* |
Dayala - 2011-10-22 14:57:51 |
A Ty jaki kochasz kraj?*Spytała i patrzy na Niego* |
Wiktork - 2011-10-22 14:58:50 |
Nie wiem, ale mówiłem, dom twoich marzeń. *powiedział* |
Dayala - 2011-10-22 14:59:35 |
Ale moim marzeniem jest to abyś Ty był zadowolony*Powiedziała i pocałowała go* |
Wiktork - 2011-10-22 15:00:36 |
Mi wszystko jedno. *Odwzajemnił pocałunek* |
Dayala - 2011-10-22 15:02:59 |
I pozostawiasz wszystko na mojej głowie. To nie fair*Zaśmiała się*Więc chciałabym dom w... Szkocji...*Uśmiech* |
Wiktork - 2011-10-22 15:03:58 |
Okej, niema sprawy. *Pocałował ją czule* |
Dayala - 2011-10-22 15:04:46 |
*Wtuliła się w Niego*A dziś pozwolisz ale przenocuję u Ciebie |
Wiktork - 2011-10-22 15:06:19 |
Możesz się na razie wprowadzić. *Powiedział* |
Dayala - 2011-10-22 15:07:39 |
Dobrze mężu i zrobię Ci śniadanko*Szczerz*Wam |
Wiktork - 2011-10-22 15:09:02 |
*Zaśmiał się* Dobrze żono. |
Dayala - 2011-10-22 15:09:34 |
Choć, nie mam zamiaru cały czas tutaj siedzieć*Westchnęła i wstała* |
Wiktork - 2011-10-22 15:11:02 |
Ja też *Wstał i rozciągnął się* |
Dayala - 2011-10-22 15:11:57 |
*Chwyciła Go za dłoń i wyszła z gabinetu. Kierunek- błonia* |
Wiktork - 2011-10-22 15:12:40 |
*Wyszedł* |
Dayala - 2011-10-26 16:59:27 |
*Wpakowała kilka swoich teczek do torby i zawiesiła ją na ramię. Wzięła walizkę i wyszła z gabinetu* |